W dzisiejszym poście znajdziecie darmowe materiały do pobrania, które kształtują utrwalanie liter zarówno pisanych, jak i drukowanych. Zadaniem dziecka jest znalezienie odpowiednika litery znajdującej się po lewej stronie karty wśród propozycji znajdujących się po prawej stronie.
Karty zostały tak stworzone, aby można było wykorzystać je również podczas terapii i pracować nimi z dziećmi z ryzyka dysleksji bądź dziećmi z dysleksją. Możemy znaleźć tam zestawienie liter, które są najczęściej mylone przez tę grupę dzieci: b-p, d-b, d-g, u-n, m-w, n-w oraz s-z.
Pobrane materiały możecie wydrukować i zalaminować,a zadaniem dziecka będzie zaznaczanie prawidłowej odpowiedzi za pomocą przypięcia klamerki do odpowiedniej litery.
Właściwie tworząc tą pomoc pomyślałam głównie o sposobie zaznaczania odpowiedzi tylko za pomocą klamerek, ale w między czasie wpadły mi do głowy także poniższe propozycje, które na pewno spodobają się dzieciom.
Możecie wydrukować karty, a dziecko będzie zaznaczać na nich prawidłową odpowiedź albo poprzez pokolorowanie odpowiedniego pola albo poprzez odbijanie stempli - mazaków. Szczególnie polecam te z Ikei - moje dzieci je uwielbiają.
Ciekawą propozycją jest również zaznaczanie prawidłowej odpowiedzi za pomocą zrobionych kulek z plasteliny, a następnie spłaszczaniem ich przy odpowiedniej literze za pomocą palca - dodatkowo możemy ćwiczyć tutaj motorykę małą dziecka.
Jeśli wymyśliliście jakieś inne sposoby na wykorzystanie tej pomocy koniecznie podzielcie się swoimi pomysłami. Z chęcią zaczerpnę trochę inspiracji od Was :)
Proponuję utrudnić trochę zadanie, karty pracy. Moim zdaniem z jednej strony powinna być litera drukowana i zadaniem dziecka powinno być odnalezienie jej pisanego odpowiednika spośród liter po drugiej stronie lub po jednej stronie mała litera a po drugiej wielkie litery i szukanie pary, taką mam propozycję. Pomysł super, ale myślę, że w tej wersji za łatwy dla dzieci.
OdpowiedzUsuńNie zgodzę się :) Wszystko zależy od tego z jakimi dziećmi przyszło nam aktualnie pracować. Dla jednych te karty będą zbyt proste, a dla innych zbyt trudne. U mnie najważniejsze jest dostosowanie pomocy do potrzeb i możliwości dzieci - jeśli uważasz,że te karty dla twojej grupy dzieci są za proste to nie pracuj nimi. Najważniejsza jest praca w sferze najbliższego rozwoju dlatego rozumiem pewne obiekcje,że coś może być za łatwe. Jako wychowawca w grupie specjalnej wiem,że te karty dla moich dzieci nie będą łatwe i umiejętność rozpoznawania liter i utrwalania ich kształtu zarówno pisanego, jak i drukowanego wymaga ciągłego rozwijania. A co do tego, że są po obu stronach takie same litery to jakby nie patrzeć dzięki takiej kombinacji karty te opierają się na jednym z podstawowych ćwiczeń w usprawnianiu percepcji wzrokowej - dostrzeganiu podobieństw, więc czemu nie?
UsuńA po za tym... od wczoraj robię karty w wersji mała i duża litera, które mają pojawić się w najbliższy weekend. Więc zapraszam wtedy na bloga - na pewno materiały spełnią oczekiwania!:)
Pozdrawiam