środa, 1 marca 2017

DIY: Żelowe woreczki sensoryczne

Żelowe woreczki sensoryczne zawojowały ostatnio internet dlatego nie mogłam nie wspomnieć o nich u siebie na blogu tym bardziej, że od dawna wykorzystuje je w swojej pracy, a jest to niezwykle tania pomoc dydaktyczna, którą każdy może zrobić sam w domu czy razem z dziećmi w przedszkolu/szkole. Myślę, że dzieciaki będą zachwycone tworząc własne woreczki według swoich upodobań. A gwarantuję Wam, że zabawa tymi woreczkami wciąga dzieci i mogą bawić się nimi godzinami! :)

Żelowe woreczki sensoryczne mają bardzo dużo walorów edukacyjnych i terapeutycznych. Główną zaletą jest oczywiście stymulacja sensoryczna, gdzie pobudzamy podczas takiej zabawy receptory dotyku. 

Co potrzebujemy do zrobienia żelowych woreczków sensorycznych?
  • woreczki strunowe, wielkość dowolna 
  • żel do włosów
Te dwie rzeczy to jest podstawa wokół, której tworzymy. Właściwie w tym jak dany woreczek ma wyglądać ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. Możemy używać dosłownie wszystkiego :) Pamiętajcie tylko o tym, że to co będziecie wkładać do środka powinno być w miarę trwałe, a więc jeśli chcecie włożyć, jakieś wydrukowane rzeczy najlepiej je najpierw zalaminujcie. Ja do swoich woreczków użyłam brokatu oraz koralików.


Na woreczkach można narysować markerem różne wzory po których dzieci mogą palcami przemieszczać wrzucone przez nas elementy. Jednak ja polecam zrobienie różnych kart/szablonów na które będzie można położyć woreczki, aby na nich pracować. Takie karty będą zdecydowanie trwalsze i dłużej nam posłużą. Moje trzy ulubione to karty ze zwykłymi zbiorami, które możemy narysować w formie kół lub kwadratów, karty z prostymi labiryntami oraz karty z torami przez, które dzieci będą prowadzić elementy.


Dzięki takim ćwiczeniom będziemy rozwijać sprawność manualną dzieci oraz koordynacje wzrokowo-ruchową. To sprawia, że żelowe woreczki sensoryczne będą idealną i atrakcyjną pomocą, którą można wykorzystać podczas zajęć z terapii pedagogicznej! :)

4 komentarze:

  1. Bardzo je z synkiem lubimy. U nas bawiliśmy się na zasadzie że do środka wrzuciliśmy biedronki a na koszulce markerem namalowałam chatki. I mały miał za zadanie umieścić wszystkie biedronki do domków. Zapraszamy serdecznie do nas i do obsereowania nas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super pomysł! Zaczerpnę do pracy w "wiosennych" klimatach ;)
      Dziękuję za zaproszenie na pewno zajrzę.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Wszystko tkwi w prostocie! Bardzo praktyczny wpis - chyba zaczerpnę inspiracji i wykorzystam go na jednych z zajęć wprowadzających. Odwiedzę w tygodniu pobliską cepelię i zaopatrzę się w jakieś koraliki i ozdoby ;)

    Pozdrawiam i dziękuję za inspirującą treść!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się - w prostocie tkwi siła! :)
      Cieszę się, że zainspirowałam do działania.

      Pozdrawiam!

      Usuń